tag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post1524471865556490325..comments2024-03-29T00:53:15.233+01:00Comments on Ruda z wyboru: Chrum! - czyli "taternicki" wierzchołek Świnicy w zimowych warunkachGosiahttp://www.blogger.com/profile/07562605143293255675noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-22277523755023970802017-11-21T08:10:05.430+01:002017-11-21T08:10:05.430+01:00super..super..Leszek..zgredhttps://www.blogger.com/profile/12601547418351225814noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-84482609818978211392015-10-07T14:42:21.762+02:002015-10-07T14:42:21.762+02:00Z tą "zazdrością" to w przenośni było ;)...Z tą "zazdrością" to w przenośni było ;) . Ale faktycznie mam problem z zaczepieniem się na wyjazd z kimś obcym, bo kto zechce pójść na nawet najłatwiejszą drogę wspinaczkową z osobą, która nigdy się nie wspinała? :[Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-46119791039406738792015-10-05T20:17:19.810+02:002015-10-05T20:17:19.810+02:00A czego tu zazdrościć, odwiedzaj ściankę wspinaczk...A czego tu zazdrościć, odwiedzaj ściankę wspinaczkową, umawiaj się z ludźmi przez fejsa - poznawaj! <br /><br />Oczywiście umawianie się w góry z osobą, której się wcześniej nie widziało na oczy niesie za sobą pewne ryzyko i wiem, co mówię, bo w pewnym sensie zdarzyło mi się je ponieść... ale... jak się nie ma, co się lubi...<br /><br />Siedząc w domu i zazdroszcząc innym, bym tych "znajomości" nie nałapała.Gosiahttps://www.blogger.com/profile/07562605143293255675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-23946056386508644732015-10-05T19:59:25.688+02:002015-10-05T19:59:25.688+02:00Gosia gdzieś w komentarzu przeczytałam, że nie mas...Gosia gdzieś w komentarzu przeczytałam, że nie masz kursu skałkowego, więc tylko Ci pozazdrościć, że masz się od kogo uczyć wspinać i z kim poza szlaki wychodzić :]Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-82203306643408696722015-01-26T12:39:18.612+01:002015-01-26T12:39:18.612+01:00Ten szczyt to był mój pierwszy raz z czekanem :D A...Ten szczyt to był mój pierwszy raz z czekanem :D Ale żyję, a wejście jest dużo łatwiejsze niż się spodziewałam, choć wymaga koncentracji! Też ubiegłej zimy, ale w styczniu. Zimno było straszliwie, ale pięknie! I spotkaliśmy stado kozic poniżej :)Anabelhttps://www.blogger.com/profile/11432132942315181890noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-88014010048842483002014-06-06T10:35:29.455+02:002014-06-06T10:35:29.455+02:00Ja o Świnicy to nawet nie marzę, póki co to inne o...Ja o Świnicy to nawet nie marzę, póki co to inne obieram kierunki... ale zdjęcia zimowe podziwiam!kaniaewahttp://ludzie.gazeta.pl/kaniaewa91/0,0.htmlnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-3020837042525496552014-04-19T17:40:31.813+02:002014-04-19T17:40:31.813+02:00Świnica.. Ten charakterystyczny dwoisty szczyt, mi...Świnica.. Ten charakterystyczny dwoisty szczyt, mit niedościgły z czasów gdy nie byłem jeszcze hardkorĘ. :) Pamiętam jak dziś odpoczynek na szlaku na Giewont, który jawił mi się wtedy jako spore wyzwanie i podziwianie panoramy. Widzę ówczesnymi oczami tę najwyższą górę o niebywale stromnych ścianach i popadam w fascynację. Nie mam pojęcia co to jest, więc podchodzę do jednego z nielicznych, pośród giewontowskich tłumów posiadacza mapy.<br />- Miły panie, co to za góra? Posiadacz mapy nagle traci w moich oczach, bo aby odpowiedzieć na pytanie zaczyna ją orientować, pozierając to na nia, to przed siebie. - To będzie... Świnica...<br />Acha... Tam pewnie wchodzą tylko hardkory.<br />Potem były Tatry Zachodnie a ja cały czas spoglądałem na tą istną rakietę Saturn V, jedyny transport na Księżyc.<br /><br />A potem nagle zhardziałem i po prostu tam wszedłem. W niezbyt sprzyjających warunkach. Pogoda zepsuła sie mniej więcej w płowie podejścia a kiedy osiągnąłem wierzchołek, to poniżej widziałem tylko brudnawe mleko. Jak by się nie obrócić. Żadnych ładnych i dalekich widoków. Ba, nawet pobliskie szczyty niknęły w tym oparze. Zresztą było już dość późno (wchodziłem "honornie", żadej kolejki :P) to i tym oparem nawet nie miałem okazji się nacieszyć. Trzeba było szybko uciekać ze szczytu, żeby nie schodzić po ciemku.<br /><br />Dlatego muszę tam wrócić latem, kiedy będzie "lampa". To pierwsze wejście się nie liczy. Matrimonium non consumatum. <br /><br />atopos :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-86506568200214973272014-04-16T19:31:41.033+02:002014-04-16T19:31:41.033+02:00ooo tak, widoki nie wiem, czy nie lepsze niż z głó...ooo tak, widoki nie wiem, czy nie lepsze niż z głównego :)Gosiahttps://www.blogger.com/profile/07562605143293255675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-13830577433463508262014-04-15T10:29:41.735+02:002014-04-15T10:29:41.735+02:00Dajecie radę! :) też tak chcę!...Dajecie radę! :) też tak chcę!...kphttp://www.dla-frajdy.blog.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7938908557770600209.post-86836470134485617052014-04-12T23:48:23.094+02:002014-04-12T23:48:23.094+02:00Zgodzę się, że wierzchołek taternicki Świnicy jest...Zgodzę się, że wierzchołek taternicki Świnicy jest ciekawą opcją na zimę. Nie jest trudny, a widoki z niego są rewelacyjne :-)Artur Szymanowskihttps://www.blogger.com/profile/12188986591237262385noreply@blogger.com