Jest takie miejsce pod zerwanymi ścianami Osterwy, nieopodal Popradzkiego Stawu, gdzie można sobie o tym i owym przypomnieć, tudzież co nieco uświadomić. Miejsce ciche, zacienione, pełne uroku...
Tatrzański Cmentarz Symboliczny, bo o nim mowa, to miejsce, gdzie umieszczone są (i umieszcza się je w dalszym ciągu) tablice upamiętniające ofiary gór (nie tylko, choć głównie, Tatr) oraz inne zmarłe osoby, które w swym życiu zasłużyły się Tatrom.
To miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia i punkt obowiązkowy każdego Tatrzańskiego krejzola. Może wywoływać różne emocje, ale ja osobiście lubię je odwiedzać. To taki kawałek gór, gdzie tuż obok Kukuczki może znaleźć się nazwisko "zwykłego" Iksińskiego zmarłego nie podczas łojenia jakiejś mitycznej ściany, a choćby w lawinie. Choć prawda jest taka, że pod Osterwą wiszą głównie tablice upamiętniające wspinaczy. No ale - możliwość wmurowania tamże Iksińskiego istnieje.
Cmentarz Symboliczny to smutna galeria ludzkich dramatów, sukcesów i pasji okupionych tym, co najcenniejsze. To też historia najgłośniejszych i najtragiczniejszych w skutkach wypadków Tatrzańskich - katastrofy śmigłowców ratunkowych (zarówno polskiego jak i słowackiego - podstawowe informacje o wypadkach tu i tu)...
Lawina w Dolinie Mięguszowieckiej (niełatwo znaleźć jakieś konkretne informacje w necie - z tego, co kiedyś wyczytałam - ofiarą lawiny padli w-f-ista, jego syn, oraz bodaj dziesięciu nastoletnich podopiecznych jeżdżących na nartach w teoretycznie bezpiecznym miejscu - lawina wdarła się na przeciwstok)...
Katastrofa samolotu wiozącego słowackich żołnierzy (info tu ). Dodam tylko, że ta tablica jest ogromna, a łopata śmigła wystająca zza skały wygląda jak olbrzymi mamuci kieł.
...Na co dzień góry nie napromieniowują mnie swoim mistycyzmem, nie należę do osób przytulających się do kamyczków, choć to, co we mnie wywołują Tatry do zupełnie przyziemnych doznań nie należy i wyczuwam w nich coś... osobowego. A jednak zwykle tego osławionego mistycyzmu nie odbieram. No więc tu, na cmentarzu - jakby trochę zaczynam go czuć...
Nie każdego musi to wzruszać. Poza całym emocjonalnym ładunkiem Cmentarz Symboliczny to też jednak uczta dla oka. Tablice są w większości stylowe i piękne. I stanowią subtelny i godny hołd dla ludzi gór...
Tatrzański Cmentarz Symboliczny warto odwiedzić przy okazji zdobywania Rysów od słowackiej strony lub pałętania się po odcinku magistrali w okolicy Popradzkiego Stawu. Może też być ciekawą wycieczką jako cel sam w sobie (spacer można połączyć z odwiedzeniem pobliskiego jakże urokliwego wymienionego powyżej stawu - od parkingu około godzina drogi). Należy jednak pamiętać, że jak wiele szlaków po stronie słowackiej także i ten jest zamknięty od 1 listopada do 15 czerwca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz