piątek, 28 lutego 2014

Kozi Wierch zimą - luty 2014 [FOTORELACJA]

Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie wiem, jak inaczej wytłumaczyć fakt mojego znalezienia się zimą (choćby nawet taką dziwną) na Kozim Wierchu.

Daruję sobie szczegółową pisemną relację ze względu na to, iż uważam, że takie relacje powinno się czytać, owszem, ale napisane przez ludzi, którzy wiedzą o czym piszą trochę lepiej niż ja. Pomimo wtachania swojego dupska zimą na ponad 2 tysiące metrów jestem tylko odrobinę mniejszą zimową pierdołą niż byłam przedtem. I raczej nie nadaję się do udzielania porad i wskazówek w tej ważkiej materii, jaką jest zimowa turystyka górska - ta skierowana trochę wyżej niż w doliny i na szczyty przypominające pierdnięcia typu Kopieniec (bo o nim akurat coś nie coś napiszę).

czwartek, 27 lutego 2014

Od śmierci w dolinach...? - czyli o ryzyku w górach

Chodzenie po górach jest fajne, dostarcza fantastycznych wrażeń i przeżyć, umożliwia obcowanie z niecodziennym pięknem, pozwala się sprawdzić, stanowi dla wielu ludzi niewytłumaczalną i uzależniającą pasję. Powody, dla których ta aktywność jest podejmowana i jej zalety długo by wymieniać. Wada jest zasadniczo jedna - to hobby może nas zabić.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Poskromić bestię - czyli na Kasprowy pieszo

Na niektórych pohukiwanie, że góry są poniekąd groźne zupełnie nie działa i jakby nawet mija ich bokiem - wciąż trafiają się zdziwieni osobnicy obuci w adidaski na majowym śniegu gdzieś pod Zawratem. Mam jednak wrażenie, że bywa i tak, iż straszenie przed okropnościami gór przynosi skutek po stokroć mocniejszy od zamierzonego - coś w rodzaju strachu i blokady przed wejściem na własnych nogach GDZIEKOLWIEK, bo przecież góry takie niebezpieczne. Choćby to gdziekolwiek miało oznaczać Morskie Oko, Gubałówkę, czy Kasprowy.

wtorek, 4 lutego 2014

Tatrzański punkt G


Sztandarowy symbol Podhala, Zakopanego, a nawet tamtejszych służb komunalno-utylizacyjnych. Stały bywalec pocztówek, podstawowy ozdobnik dostępnych na Krupówkach pamiątek, nieoceniony punkt orientacyjny i tło uroczych fotografii. Owiany niejedną legendą, spośród których najpopularniejsza bodaj to ta o widniejącym ponoć niegdyś na jednym z kamieni pod krzyżem napisie: "Pie***lę, za rok jadę nad morze".